Pawel. Zacznijmy od poczatku. Zostales zdyskwalifikowany bo uzywales samochodu podczas kiedy wyraznie bylo powiedziane ze nie mozna. Bylo to ogloszone podczas odprawy - wszyscy wiedzieli tylko nie ty. Postanowiles sie odwolac, co tez zrobiles. Chlopaki rozpatrzyli Twoja prosbe, popytali ludzi, pozastanawiali sie i postanowili podtrzymac decyzje o dyskwalifikacji.
Regulamin zawodow jest podany - znajduje sie na stronie, byl linkowany na FB i w newsletterze wielokrotnie (SIC!) i dopuszcza zmiany - zwiazane z lowiskiem, data, warunkami itd. Jest zakaz uzywania wlasnych srodkow plywajacych (po tym jak jeden z klubowiczow przytargal swoj ponton), zakaz lowienia z barek, przemieszczania sie srodkami plywajacymi itp. Regulamin nigdy nie pokryje wszystkiego (szczegolnie ze mozliwosc uzywania samochodu istnieje tylko na niektorych lowiskach). Jest tam natomiast zapis ze to co nie jest okreslone podlega interpretacji sedziow - po to jest odprawa zeby przypomniec lub podac do wiadomosci takie zmany. Oprocz tego podana byla mapka na ktorej zaznaczony byl JEDEN parking a pozostale dwa byly zaznaczone krzyzykami. Wiadomosc o tym ze nie uzywamy samochodow byla podana na odprawie.
Najlepsze jest to ze zwykle wszyscy sie ze mnie smieja jak mowie ze trzeba w regulaminie pisac absolutnie wszystko i potem jest 10 stron dlugi. Ale udowadnia to tylko ze mam zawsze racje:)
Druga sprawa to lowisko - rzeka to rzeka. To nie jest lowienie z lodzi gdzie mozna byc w trampkach i siedziec na wygodnym krzeselku. Nie mozesz oczekiwac ze 5km rzeki bedzie przygotowane do lowienia tak ze wszedzie bedzie dostep do wody. Lowisko bylo podane pol roku temu! Kazdy mial szanse na rozpoznanie - poszedles w inna strone niz wszyscy, majac do dyspozycji dostepny tam brzeg - oraz wybor w ktora strone isc. Przypomina mi to sytuacje z PFC gdzie grupa litwinow miala pretensje o to ze rzeka wylala a oni byli w trampkach i im przemokly! Troche niepowazny zarzut.
Trzecia sprawa - piszesz ze dales znac organiizatorowi ze mozesz sie spoznic. Nie zwalnia cie to z przestrzegania regulaminu. Piotr i Grzesiek porozmawiali z ludzmi, podociekali i z przedstawionego obrazu wynika ze przyjechales dostatecznie wczesnie aby byc na odprawie, postales chwile, ale przed koncem poszedles do samochodu sie rozpakowac.
Po co dopuszczać kogoś do startu w zawodach skoro nie przedstawiło sie mu regulaminu?
Pawel powaznie? To twoim obowiazkiem jest znac regulamin. Jak cie policjant zatrzyma na autostradzie za przekroczenie predkosci to tez mu powiesz ze nikt ci nie przedstawil kodeksu drogowego?
Pomijam juz fakt ze praktycznie kazde zawody zabraniaja uzywania samochodu/roweru itd. Chlopaki poszli ci na reke kiedy pytales czy mozesz sie spoznic ale jak sam mowisz:
Przyjechalem praktycznie na samo rozpoczecie
wcale sie specjalnie nie spozniles bo przyjechales praktycznie na poczatek - a przypomnienie o zakazie uzywania samochodow bylo OSTATNIM punktem odprawy.
Nie bylo mnie tam, ale znam Twoja wersje z rozmowy telefonicznej, z odwolania ktore napisales i z tego posta - kazda jest nieco inna. Slyszalem tez wersje organizatorow oraz relacje ludzi ktorych poporoszono o przedstawienie tego co widzieli. Niestety wynika z tego ze nie masz racji. Olales odprawe, swiadomie uzyles samochodu - Jarek ktory sie spoznil na zadzonil do Grzeska i spytal czy moze uzywac samochodu i dostal odpowiedz ze nie. Ty tego nie zrobiles. Swiadomie wybrales "niewiedze".
Pawel najzwyczajniej w swiecie nie masz racji. Nawet gorzej, probojesz wywolac publiczna burze, podczas kiedy organizatorzy podeszli do sprawy bardzo profesjonalnie, rozpatrzyli twoje odwolanie (spedzajac nad tym sporo czasu) i odpowiedzieli ci w mega profesjonalny sposob. Odpisales im (niezbyt grzecznie) ze nie zgadzasz sie z decyzja. Nie zaczekales na odpowiedz tylko napisales tego posta. Wyglada ze tryb odwolan (swoja droga opisany w regulaminie) ci nie odpowiada i nie potrafisz sie pogodzic z (wg mnie - bazujac na faktach ktore mi chlopaki przedstawili - poprawna) decyzja organizatorow wybierajac malo pozwazny sposob komunikacji polaczony z brakiem jakichkolwiek sensownych argumentow.
W zasadzie nie powinienem ci odpisywac na forum i dac sie wciagac w ta dyskusje, ale wlasnie z takich dzialan biora sie "legendy" i "mity" o PAA.